Piaski

Witam. Mam pytanie czy da sie jeszcze łowićna osadniku pisaki ? Warto tam jechac ? Prosze o odp.

Jeździłem tam przez 2 lata (ok 4 razy w miesiącu, latem duzo częsciej)
Efekty ludzie mieli na żywca (szczupak) - ale to głównie jesienią.
Z białej ryby pojedyncze leszcze do 0,6kg ale to rzadko(1 na 4 wyjazdy). Raz facet złowił karpia 35 cm. Owszem nałapiesz tam płotek i wzdręg po 10 cm, leszczyki też, ale małe, czasami uderzy większy (do 25 cm) okoń, rzadkość to lin.
Biała ryba bierze dopiero od końcówki maja - wcześniej kompletne 0!!

Dla mnie to totalne bezrybie, jeśli liczysz na większe sztuki. Miejscowi mówią ze grasuje tam wydra.
Nie ma też jakiegoś sprawdzonego sposobu na jakim gruncie, jaka zanęta i na co łowić.

Osobiście przekwalifikowałem się na Słok i Wawrzkowiznę, bo daleko nie jest, a rybę złapać łatwiej, jest jej więcej.

Szkoda bo Piaski to naprawdę fajny zbiornik. Naprawdę zagadką jest co tam pływa.

Pozdrawiam

Gość

A może znasz jakieś ciekawe miejsca i sposoby na słok ?? Very Happy

Kazdy moj wyjazd wiąrze sie z zerem. Doradzcie coś, moze robie cos zle? Very Happy

Dzięki za odpowiedź, widac że jeszcze ktos na tym forum żyje.Byłem ostatnio na piaskach pierwszy raz na tym zbiorniku , i musze powiedzieć że miałem sporo brań ale właśnie tak pisałeś pewnie sie drobnica bawiła.Przy jednym z takich brań chyba za delikatnie zaciąłem bo przez chwile czułem ze na haku jest spora ryba , miałem wtedy zarzucone na kukurydze także może jakis karp ale szybko sie wypioł i po kłopocie.A co do słoku to chyba jest tam sporo okonia i szczupaka ale to raczej wypad na spinning , wolał bym wiedziec jeszcze co mozna tam złapać z białej ryby?

Ciężko wyczuć co możes zrobić źle , ja tez często jeźdze i na 10 wyjazdów tylko w jednym z nich coś złaowie.Może musisz zmieniać częsciej haczyki , raz duze raz malutkie , przepony też są bardzo ważne jak jest mało brań powinien byc przepon długi zaś gdy brania są częste powinno sie zawiązać krótkie przepony.

Naprawdę na Piaskach trudno złapać rybe. Próbowałem naprawde wielu sposobów i zmieniałem najmniejsze szczegóły - nie pomogło.

A na Słoku łatwiej coś złapać - wcale nie chodzi mi o drapieżniki. Można naciąć ładnej płoci, zdarza się spory lin i leszcz. Mozesz spróbować tam , gdzie Widawka wpływa do Słoku - ostatnio złapałem tam karpia 47 cm, na zwykłego białego robaka, a nęciłem pod płoć.

Pozdrawiam.

Gość

A powiedzcie mi czy u nas na słoku sprawdzil by sie bacik ?? Ostatnio myslalem nad kupnem bata 6m ale zastanawiam sie czy jest warto.

Dołączył: 03 Mar 2012 Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Dobra juz nie pisze jako "Gość"

No na zawodach łowią batem. I nie znam się na nich, chociaż ostatnio widziałem taniuśkie w Decathlonie.

Osobiście stosuję grunt i feeder, czasami spławik. A jak zobaczysz szleńca łowiącego na świeczkę i skórkę od chleba z powierzchni to napewno będę ja Smile

Przy okazji dzisiaj facet na Winku wyciągnął amura koło 2kg na 2 pinki Smile

Dołączył: 03 Mar 2012 Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Przy okazji, fajnie gdyby więcej osób sie udzielało. Bo nie ma tutaj innego (lepszego) lokalnego forum.
Mozna pisać gdzie i kiedy bylismy na rybach, na co, jaka zanęta, jakie wyniki i odświeżyć to całe forum, bo niestety trochę podupadło.

Gość

Ja bym w taką pogode na rybach chyba nie wytrzymal Very Happy

Powiedzcie mi, czy jadac na ryby zwracacie uwage na pogode,fazy ksiezyca,cisnienie?? czy sa to wazne czynniki? w jaka pogode najlepiej wybrac sie na ryby?

Mi najbardziej odpowiada temperatura 10-20 stopni. Wiatr delikatny bądź średni. Fale też. Niebo najlepiej zachmurzone.. Ewentualnie lekko świecące słońce. Lubię gdy pogoda jest taka "przed" lub "po" burzy. Powietrze jest wtedy dużo przyjemniejsze i milej się siedzi nad wodą Smile

W takie dni miałem np prawie 40cm okonia, szczupaka 50cm, 46cm, 45cm i inne w podobnych granicach. W zimniejszy i bardziej pochmurny dzień na wędce siedział także sandacz ale po pokazaniu się na powierzchni uwolnił się z przynęty i zwiał do wody Wink

Co prawda upałów i wysokich temperatur wręcz nienawidzę ale zdarza mi się czasem pojechać na ryby w taką pogodę. Oczywiście "aktualne" temperatury są dla mnie poza jakimkolwiek zasięgiem.. Smile

Rzadko kiedy zwracam uwage na fazy księźyca czy brania podane w kalendarzach których jest sporo w internecie , gdyż sie nie sprawdzają.Ważne jest ciśnienie jak jest wysoki brania na ogół powinne byc dobre gdy jest niskie brania są słabe.Pogoda tez jest ważna ponoć jak jest upał to brania słabiutkie , no chyba że amur weźmie ale to tez przypadek.Jak jest zbyt zimno i wietrznie tez ciężko o brania.Najlepsza pogoda to średnia temp. , lekki wiaterek najlepiej południowo-zachodni.Jak wieje ze wschodu czy północy raczej cięzko o brania.

ja uważam, że nie ma co patrzeć na wiatr i pogodę bo jak ryba bierze to bierze a jak nie żeruje to szkoda. Akurat nasze zbiorniki (Piaski, Winek) nie zamarzają, można łowić cały rok, co je różni od większości zb naturalnych ale co nie znaczy że cały rok są takie same efekty. Na ryby jeżdżę niezależnie od pogody Smile

P.S Złowił ktoś gdzies jakiegoś suma ?

Gość

Sąsiad mi mówił że ostatnio widział jak zlapał gosciu suma na słoku na grobli i miał ponoć koło 10-12kg. W tamtym roku sam osobiscie widzialem jak zarybiali sumem na słoku.

Rok temu na winku złapałem na trupka suma niewiele ponad 30cm miał.Malutki ale był podejrzewam że albo z tarła jakis albo z zarybienia.