Struga Alekstandrowska 2011

Witam wszystkich spragnionych wędkowania. Byłem dzisiaj na Strudze między mostkiem za Żarem a ujściem do Widawki jak i chwile na mostku w Osinach i powiem że nawet stuknięcia jednego za to co chwila glony i wodorosty. Pływa tyle tego że nie da się normalnie pospiningować bo co chwilę jak nie glon to wodorost na kotwicy. Sad

No to w sobotę na zawodach będą ciężkie warunki:) Pozdrawiam

Też tak myśle ale niestety mnie nie będzie a szkoda bo by człowiek sobie po rywalizował. A i takie małe pytanko do Pana Prezesa jak i do wszystkich co mogą pomóc otóż chodzi o osadnik Winek wiadomo jest utworzony na rzece Krasówce ale ta rzeka nie należy do PZW Piotrków tylko do Pzw Sieradz czy zatem można na niej wędkować ( chodzi głównie o pstrąga) czy moge sie liczyć z mandatem jeżeli nie mam zezwolenia na połów z okręgu Sieradz. Miałem się tam dzisiaj wybrać ale zrezygnowałem bo to przecież nie nasze wody( dziwne zbiornik winek nasz a rzeka nie ) Evil or Very Mad

Witam, może uczestnicy zawodów na Strudze pochwalą sie osiągnięciami, czy może jednak trzeba zaprzestać zawodów w rzekach (kanałach), które nie mają żadnego gospodarza i wogóle nie są zarybiane.Chyba że koło wkońcu weźmie się za zarybienie jakiejś rzeki albo kanału szlachetnymi rybami, bo organizowanie zawodów gdzieś, gdzie nie ma już prawie ryb tylko ośmiesza organizatorów. "Z pustego i Salomon nie naleje..."

Myślę że zawody były udane. Cel zawodów został osiągnięty, został złapany pstrąg który wyłonił zwycięzcę. Jeśli się nie mylę to mierzył 45 cm i ważył ponad 800g. Szkoda że tylko jeden, ale tak już czasami bywa. Pogoda była wyśmienita, ciepło bez wiatru i deszczu. Warunki do łapania dobre, co prawda często zawieszały się różnego typu szczątki roślin, mimo to dało się połapać. Uczestników było około 30. Super atmosfera. W wędkarstwie nie jest ważny zawsze super połów, lecz sama idea i dobra zabawa, której nie brakowało w sobotni poranek i popołudnie. Pozdrawiam

W pełni się z Józkiem zgadzam że wędkarstwo nie polega tylko na tym, że zawsze trzeba coś złapać. ale ja poruszyłem inny ważny problem, a problemem tym jest zarybianie pstrągiem okolicznych rzek. Krew mnie zalewa jak widzę sprawozdanie koła z zarybień. Wiem że większość wędkarzy lubi sobie posiedzieć nad osadnikami i łowić karpie, ale skoro też płacę składki a napewno jest oprócz mnie wielu innych wędkarzy którzy lubią połowić w rzece, to chcielibyśmy mieć przynajmniej swiadomość że ktoś sprawuje opiekę nad zarybieniem okolicznych rzek pstrągiem. Wiem że kierownictwo koła będzie sie tłumaczyło że nie mają żadnej rzeki pod opieką, ale skoro to jest koło Górnik pod patronatem KWB a kopalnia ma pod sobą parę kanałów to przynajmniej mogłoby się starać o zagospodarowanie "jakiegoś" kanału i wpuszczenie tam paru pstrągów, chyba że najlepiej znaleźć koło w pobliżu które zajmuje się czymś takim i jemu wpłacać pieniądze. Pozdrawiam

Kolego Łukaszu ja również się zgadzam z tym co napisałeś. pozdrawiam

Byłem na Strudze dzisiaj, uhmm nie mówiąc że nie było ani jednego brania to na dodatek żadnej aktywności ryb niestety. Ten który złowił tego pstrąga na zawodach to musiał mieć niemałe szczęście... Pozdrawiam sympatyków rzek:)

No za dużo ich tam nie ma, trzeba mieć sporo szczęścia. Ale pewnie w trudnych warunkach łowiłeś, teraz roztop to pewnie wody więcej było i mętna.