FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
www.kologornik.fora.pl
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Rejestracja
Forum www.kologornik.fora.pl Strona Główna
->
Rozwój koła wędkarskiego.
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Koło nr 3 "Górnik"
----------------
Sprawy organizacyjne koła.
Komunikaty zarządu
Przepisy, regulaminy
Rozwój koła wędkarskiego.
Członkowie Koła Wędkarskiego.
Różne
Forum wędkarskie.
----------------
Zawody wędkarskie.
Łowiska
Techniki wędkarskie
Wieści znad wody.
Taaaaka RYBA
Humor
Różne
Pchli Targ.
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Mariusz Sz.
Wysłany: Sob 11:28, 26 Lis 2016
Temat postu:
Skoro problemem jest klusownictwo, to może ktoś z zarządu wypowie się co robią w tym kierunku? Dlaczego takie sytuacje, o których tutaj piszecie mają w ogóle miejsce?
cycu
Wysłany: Pią 19:47, 25 Lis 2016
Temat postu:
jan napisał:
mysle ze to nie chodzi o łapanie nawet na 3 wedki (wierzyc mi sie nie chce ze ktos lowi na kamieniu na 8 wedek -bez jaj , takie rzeczy fantazy to nie dla mnie, dosc czesto łowie na kamieniu w nocy na groblach i czesto chodze do sasiadów i nigdy nie widziałem by ktos tak łowił.
Autentyczna sytuacja: raz spotkałem na kamieniu napalenca który koło mnie na nocke sie ustawił na grobli i rzucił 6 wędek, byłem w szoku przez ponad godzinę i nic nie mówiłem, po zmroku do tego gościa przychodzi żona z synem takim kilkunastoletnim, palą grila jedza i idą spać do samochodu który zostawili od strony trzeciej komory, gościu mówi że jak jedzie na ryby to zabiera ze sobą żone i syna bo wyrobił im karty i może w ten sposób łowić na 6 wędek. I pytam sie go czy rzeczywiście na tyle wędek dużo łapie. Mówi że czasem coś złapie albo chociaż ma branie, a nieraz nawet nie puknie. Całą noc nic nie brało, ja nad ranem złapałem karpia łowiąc na 2 wędki a gość na 6 wędek nawet brania nie miał. Więc nie oceniajmy i nie myślmy że na więcej wędek to nałapiemy i że ktoś w ten sposób ryby wykłusuje. Nieraz nad wodą z kumplami 12 wędek w sumie i każdemu nic i innym wokoło też zero. Nie w tym jest sens i problem, problem jest w marnych zarybieniach już od kilku lat, chabielice i kamień woda zimna ryba nie rośnie, do tego wydry a jak się tylko kilka 'kalfasów' wanienek kroczka z wodą wpuści to ta ryba nie urośnie, wydra 70% zje.
Właśnie wróciłem z chabielic (12 godzin od południa do północy) porażka 1 karpik taki 28cm pływa dalej, poza tym nawet jednego brania wiecej. Ogólnie u wszystkich zero brań. Tak mówią że ponoć na Winku i kamieniu na 2 i 3 komorę podobnie zarybiano to znaczy same takie wsuchy niewymiarowe. Wieksze i Wymiarowe i ryby wpuszczano tylko na Złów i wypuść. tak mówią nad wodą.
gdzie przeczytałeś że jeden gość łowił na 8 wędek ? Napisałem że było 2 gości i łącznie łowili na 8 wędek. Byli sami, widać mało jezdzisz w tygodniu na ryby i mało widzisz co się dzieje. Nie mówię o weekendach bo to jest inna bajka - sporo wędkarzy i często są z rodzinami.
Nie raz byłem w tygodniu czy to na kamieniu czy na chabielicach i wędkarzy było może 3 w sumie a czasem nie było nikogo.
Kolego Jan w tamtą niedzielę byłem na Chabielicach - piękna pogoda ludzi sporo kogo się pytałem to że nic nie bierze .... Sam złapałem Lina 45 cm, 3 płotki i 4 karpie 35-37 cm
W środę byłem na Kamieniu na 2 osadniku 2 karpie 39 cm
Wędkarze różne głupoty gadają nad wodą - zresztą były terminy zarybień trzeba było podjechać i zobaczyć co wpuszczają.
jan
Wysłany: Pią 2:19, 25 Lis 2016
Temat postu:
mysle ze to nie chodzi o łapanie nawet na 3 wedki (wierzyc mi sie nie chce ze ktos lowi na kamieniu na 8 wedek -bez jaj , takie rzeczy fantazy to nie dla mnie, dosc czesto łowie na kamieniu w nocy na groblach i czesto chodze do sasiadów i nigdy nie widziałem by ktos tak łowił.
Autentyczna sytuacja: raz spotkałem na kamieniu napalenca który koło mnie na nocke sie ustawił na grobli i rzucił 6 wędek, byłem w szoku przez ponad godzinę i nic nie mówiłem, po zmroku do tego gościa przychodzi żona z synem takim kilkunastoletnim, palą grila jedza i idą spać do samochodu który zostawili od strony trzeciej komory, gościu mówi że jak jedzie na ryby to zabiera ze sobą żone i syna bo wyrobił im karty i może w ten sposób łowić na 6 wędek. I pytam sie go czy rzeczywiście na tyle wędek dużo łapie. Mówi że czasem coś złapie albo chociaż ma branie, a nieraz nawet nie puknie. Całą noc nic nie brało, ja nad ranem złapałem karpia łowiąc na 2 wędki a gość na 6 wędek nawet brania nie miał. Więc nie oceniajmy i nie myślmy że na więcej wędek to nałapiemy i że ktoś w ten sposób ryby wykłusuje. Nieraz nad wodą z kumplami 12 wędek w sumie i każdemu nic i innym wokoło też zero. Nie w tym jest sens i problem, problem jest w marnych zarybieniach już od kilku lat, chabielice i kamień woda zimna ryba nie rośnie, do tego wydry a jak się tylko kilka 'kalfasów' wanienek kroczka z wodą wpuści to ta ryba nie urośnie, wydra 70% zje.
Właśnie wróciłem z chabielic (12 godzin od południa do północy) porażka 1 karpik taki 28cm pływa dalej, poza tym nawet jednego brania wiecej. Ogólnie u wszystkich zero brań. Tak mówią że ponoć na Winku i kamieniu na 2 i 3 komorę podobnie zarybiano to znaczy same takie wsuchy niewymiarowe. Wieksze i Wymiarowe i ryby wpuszczano tylko na Złów i wypuść. tak mówią nad wodą.
cycu
Wysłany: Czw 19:48, 24 Lis 2016
Temat postu:
olek napisał:
Bzdury pan piszesz. Byłem na chabielicach już 2 razy. Nie jestem miesiarzem a chciałem sobie normalnie połapać bo latem często jestem w delegacji i nie łowie na naszych wodach.
SZału nie ma, cała nocka i zero brań,obok też bryndza, w dzień jedno branie karp 35. u innych to samo, jeden wędkarz tylko złapał linka i karpia. Drugi raz złapałem 3 karpiki niewymiarowe takie 25, 30 cm wszystkie pływają z powrotem w wodzie, kilku tez takie złapało i wypuszczało. Jak nad wodą siedzi 20 chłopa to nikt niewymiarowej ryby nie weźmie, bo co to za ryba i jeden drugiego pilnuje.
Bzdury wiec ktoś pisze że bierze ryba jak głupia bo tak nie jest. Z roboty też jeżdzą i są dni że nikt nic nie złapie autentycznie, albo jedno branie na 12 godzin zasiadki.
Po co pisać takie głupie komentarze, przyjedz zobacz zobaczymy jak nałapiesz ha ha ha.
Chyba komuś zależy na tym by zamykać wodę dla wędkarzy a kłusownicy by mogli wtedy działać -to oni są zagrożeniem a nie wedkarzy. I prosze nie obrażać wedkarzy, nie wszyscy co łowią to sa miesiarzami. Wody mamy mało jak na kilka tysięcy wędkarzy i kazdy chce połowić wtedy kiedy ma ochotę.
A zarybień jest mało i zbyt małą ilością ryb, do tego ryba mała, kroczki, których część zjedzą wydry, część skarłowacieje itd.
jeszcze raz prosze nie obrażać wedkarzy a wszystkich ciekawskich zapraszam nad wodę niech zobaczą że wcale tak łatwo nie jest złowić rybę jak piszą ze jest eldorado. bzdura
Kolego skoro chcesz połapać i wypuszczać to jedz na Kamień na zbiornik 1
Jeśli sądzisz że wędkarz wędkarza pilnuje to jesteś w błędzie chyba że masz świetny wzrok i widzisz że Karp ma 30 a nie 35 cm a mimo to gość karpia pakuję w siatkę...
W tym roku jakoś latem byłem w tygodniu na kamieniu na nockę, stały 2 auta - wybrałem groblę między 2 a 3 - idę dalej 2 gości łapię w sumie na 8 wędek. Miałem dzwonić ale wiedziałem że potem ja będę miał "ciepło" :/ szczególnie że na nockę przyjechałem... W weekendy jest inaczej ale w tygodniu na zbiornikach panuje samowolka ...
olek
Wysłany: Śro 23:06, 23 Lis 2016
Temat postu:
Bzdury pan piszesz. Byłem na chabielicach już 2 razy. Nie jestem miesiarzem a chciałem sobie normalnie połapać bo latem często jestem w delegacji i nie łowie na naszych wodach.
SZału nie ma, cała nocka i zero brań,obok też bryndza, w dzień jedno branie karp 35. u innych to samo, jeden wędkarz tylko złapał linka i karpia. Drugi raz złapałem 3 karpiki niewymiarowe takie 25, 30 cm wszystkie pływają z powrotem w wodzie, kilku tez takie złapało i wypuszczało. Jak nad wodą siedzi 20 chłopa to nikt niewymiarowej ryby nie weźmie, bo co to za ryba i jeden drugiego pilnuje.
Bzdury wiec ktoś pisze że bierze ryba jak głupia bo tak nie jest. Z roboty też jeżdzą i są dni że nikt nic nie złapie autentycznie, albo jedno branie na 12 godzin zasiadki.
Po co pisać takie głupie komentarze, przyjedz zobacz zobaczymy jak nałapiesz ha ha ha.
Chyba komuś zależy na tym by zamykać wodę dla wędkarzy a kłusownicy by mogli wtedy działać -to oni są zagrożeniem a nie wedkarzy. I prosze nie obrażać wedkarzy, nie wszyscy co łowią to sa miesiarzami. Wody mamy mało jak na kilka tysięcy wędkarzy i kazdy chce połowić wtedy kiedy ma ochotę.
A zarybień jest mało i zbyt małą ilością ryb, do tego ryba mała, kroczki, których część zjedzą wydry, część skarłowacieje itd.
jeszcze raz prosze nie obrażać wedkarzy a wszystkich ciekawskich zapraszam nad wodę niech zobaczą że wcale tak łatwo nie jest złowić rybę jak piszą ze jest eldorado. bzdura
Heniek
Wysłany: Wto 16:07, 22 Lis 2016
Temat postu: Ryby, ryby, ryby!
Jak tam panowie wedkarze? Lodoeki zapelnione karpiami z zaeybien? Kto takich nie jadl- szczerze polecam. Takie rozciagnieye, byle by bylo te 30xm-najlepsze. Mam nadzieje ze kolo wpuscilo sporo tego karpia- alw mysle ze tak- skoro w kilka godzin idzie złapać ich z 10 wz. Starczy napewno na dlugo, alw wszystm peoponuje odlozyc na wszelki wypadek kilka szt na wigile. Lapie niw tylko ja, koledzy riwniez maja zapchnw karpiami lodowki. D z ieiuje panowlm z kola za tyle eyby,i tk keorki okres zamkniwcia zbiornikow- ryba niw zdaryla aie zaaklimattzowac nie rozeszła siw i bieexe iak glupia.
Jak tam, Panowie, wędkarze? Lodówki zapełnione karpiami z zarybien? Kto takich nie jadł, niech żałuje- są pyszne.. Mam nadzieję, że Panowie z koła wpuscili ich trochę. Ale myślę, że tak- skoro w kilka godzin idzie złapać ich z 10 szt.. Powinno starczyć dla każdego, ale na wszelki wypadek proponuję już odłożyć kilka sztuk na wigilię.
Dziekuje również Panom z koła za tak krótki okres zamknięcia zbiornikow. Ryba- nie zaaklimatyzowana w nowej wodzie- bierze pewnie. Dziękuję, też Panowie, że nie robicie zbyt częstych kontroli- ( w całym roku miałem aż 1:-) ) a wedkuje naprawde sporo.
Aha i to nic, że teraz wylapiemy większość ryb i w sezonie, na zawodach będziemy łapać jazgarze i okonie. Zwłaszcza na nocnych- nie ryby są przecież najważniejsze, prawda?:-) Starsi koledzy z zawodów, wiedzą o czym piszę:-) . A zreszta i tak na wiosnę znów wpuscicie Państwo karpie:-).
Hmm a tak na serio. Panowie zarządcy koła gornik- ile będziemy jeszcze tkwić w tej patologi..? Wykroczenia są na każdym kroku! Wystarczy tylko być nad wodą, żeby widzieć co się dzieje.
Jaki sens ma taka polityka, skoro do wiosny przetrwa może z 30% wpuszczanych teraz karpi? Pomijam fakt, że spośród tych wyłowianych spory procent jest zabierany nie w zgodzie z regulaminem.
Pytanie także do kolegów miesi..o przepraszam wędkarzy: czy nie możemy zadbać przynajmniej o łowiska specjalne? Łowiska, które powinny być wizytówką naszego koła ?
Wystarczy tylko chcieć Panowie. Puki co lowiska specjalne- specjalne niszczymy!
Tyle.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin