Jak przeciw działac kłusownictwu i przestrzeganiu regulaminu

Witam każdy mówi że jest dużo kłusownikówm łamane są ilości i wymiary przez wędkarzy. No ale pomyślmy kto ma tego pilnować ? Straż rybacka jest od tego by jeżdzic po łowiskach i sprawdzać kontrolować wędkarzy a u nas Straż jest ale ziała w znikomym stopniu. Ja w ciągu całego roku połowów ani razu nie byłem skontrolowany na naszych łowiskach , a np. za zalewie Sulejowskim kontrole są codziennie. Myślę że powinniśmy utworzyć 1 lub 2 grupy wędkarzy z naszego koła wyrobić legitymacje i powinni kontrolować nasze łowiska. Powinni być młodzi ludzie żeby chciało im się.

No wydaje mi się że powinna istnieć w naszym kole taka ochotnicza straż koła. Chętnie bym się zapisał do takowej straży. Kilku młodych chłopaków by było chętnych

Również uważam że w naszym kole powinna istnieć ochotnicza straż rybacka składająca się z wędkarzy. Chętnie sam bym chciał do niej należeć. W tym roku nie miałem żadnej kontroli a spędziłem nad wodą wiele dni i nocek, nie raz widziałem bezkarność pseudo wędkarzy którzy nagminnie łowili na słoku na tzw. portkach, w większości były to te same twarze, często przyjeżdżali pod wieczór lub wcześnie z rana, nie reagowali nawet na uwagi z strony wędkarzy, szczytem było jednak to jak pewnego razu przyjechał pewien pan i normalnie na lega rozłożył się z siedziskiem i całym sprzętem na portkach twierdząc ze i tak nie będzie kontroli więc można łowić. pozdro

W naszym kole istnieje społeczna straż wędkarska, kolego jak masz ochotę działać,niema problemu badanie psychologiczne wymagane egzamin znajomości przepisów PZW -do dzieła.