Administrator
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Nie 15:40, 18 Maj 2014 Temat postu: Łowisko " złów i wypuść" - podsumowanie cd. |
|
Jedno słowo sprostowania do poprzedniej informacji - łowisko karpiowe to komora nr III i pierwsze zdanie dotyczy wyjaśnienia dlaczego nie zostało wybrane na łowisko "złów i wypuść". Należy pamiętać, że nasze łowiska to nie wody PZW a kopalni i nie możemy na nich wprowadzać łowisk komercyjnych - muszą być powszechnie dostępne dla wszystkich wędkarzy, a szczególnie pracowników i emerytów z kopalni. Składki za znaki - idą do Okręgu, a dotacja która otrzymuje koło to tylko 35% tej składki, której nie możemy przeznaczyć na zakup materiału zarybieniowego i ochronę - Okręg nie uznaje naszych wód. Zarybianie realizujemy z dobrowolnego opodatkowania i dotacji od kopalni - z dotacjami jest coraz gorzej i coraz mniej środków.
3. W wielu postach informacje są sprzeczne, większość narzeka, że nie ma ryb, drudzy się chwalą jakie sztuki złowili. Prawda jest tak, że ryby są, a od trzech lat wpuszczamy je również na wiosnę. Proszę zapytać :"Stanisława", jego kolegów i wędkarzy gruntowych jakie łowią ryby a jakie łowią karpiki czy amurki - po 27 cm czy 4 kg, 8 kg a może nawet sztuki ponad 10 kg. Tak prawda jest taka, że łowią okazy i na wszystkich naszych zbiornikach ( może trzeba ich zapytać jak to robią). Tylko laik lub złośliwy wędkarz może powiedzieć, że nie ma ryb lub są tylko małe. Jeżeli przyjmujemy, że wpuszczamy tylko kroczki i z tego robimy tragedię - to chyba jest jakieś nie porozumienie. Kroczek to jest wymiar sztandarowy zalecany przez ichtiologów, a od 15 lat prowadzimy regularne zarybianie nie w ilościach o których pisze kolega ... ( 350 wędkarzy - 666 kd ryb) bo wpuszczany do 800 kg na zbiornik, to proszę sobie odpowiedzieć czy z przed dwóch lat ryba ma nadal 25 cm, a ile mierzy ta co ma 10 lat - a takie ryby są poławiane. Prawda druga to po sto samochodów przy otwarciu zbiorników po zimie, zabieranie przez wędkarzy ryb nie wymiarowych, zabieranie ryb w nadmiernych ilościach - główny kłusownik to my !. Prawda trzecia zmienia się nasza mentalność na plus, spotykam wielu wędkarzy którzy już nie zabierają wszystkiego co złowili - łowią etycznie ( mniej jest tych, którzy tygodniami byli na rybach brali wszystko, a później krzyczeli, że nie ma ryb, ktoś robi przekręty). I jeszcze jedno, każdy z nas ma prawo do łowienia ryb i zabrania ich, ale należy to robić rozsądnie. Jeżeli musisz to weź jedną czy dwie, złowiłeś więcej to wypuść, nie marnuj nie potrzebnie ryb lub nie rozdawaj - bo ten co czasami weźmie rybę to nie koniecznie "mięsiarz ".
Ja też czasami zabiorę złowioną rybę, ale rozsądnie i etycznie.
Pozdrawiam Prezes
Post został pochwalony 0 razy
|
|