Co złowiłeś ... ?

Datę zrobienia każdej fotki można sprawdzić w bardzo prosty sposób :
zapisać fotkę na dysku, klikasz prawym przyciskiem myszy na zdjęcie, wybierasz zakładkę właściwości , we właściwościach zakładkę podsumowanie , u dołu masz zaawansowane, w otwartym oknie stoi jak byk data zrobienia fotki. W przypadku tego sandacza to 2012.09.22

Jak dla mnie to Stanisław jest Bossem za tego pięknego sandacza Smile

Ja do tej pory za bardzo nie mam się czym pochwalić ale kilka zdjęć mogę pokazać. Do obejrzenia już niebawem w galerii Smile

Dzięki za dobra słowo H . Zamieściłem tą rybę nie dla poklasku ale żeby pokazać , że przy odrobinie szczęścia , determinacji i pomysłu można i u nas złowić rybę życia. Bo takie ryby bez wątpienia są.
Kolega o imieniu "gość" bez jakiejkolwiek wiedzy na temat okoliczności złowienia tej ryby , z wyraźnym problemem czytania prostego tekstu ze zrozumieniem wysmarował paszkwila. Jeśli ktoś miał jakieś wątpliwości mógł po prostu zapytać. Mnie osobiści stać by było żeby po czymś takim tą osobę przeprosić .
Zdjęcie oczywiście usuwam.

No szkoda tego zdjęcia Sad

Wina leży również po stronie forum, ponieważ w galerii widnieje data "wstawienia zdjęcia" a nie "zrobienia zdjęcia". Można to mylnie zrozumieć.
Tak czy owak zawiść wędkarska i zazdrość jest przeogromna. Dziwią mnie takie reakcje, ponieważ ja dzięki takim zdjęciom jeszcze bardziej się nakręcam na wędkarstwo. Zwłaszcza, gdy ryba jest z naszych okolic, bądź łowisk. Wracając do wędkarstwa kilka lat temu wątpiłem w okazy. Zwłaszcza po opowieściach i próbach zniechęcenia do łowienia przez miejscowych wędkarzy. Mówiących, że tu nie ma ryb, nie ma okazów, nie ma niczego. Po co to wszystko? Szybko przekonałem się, że okazy istnieją i to wielu gatunków co oczywiście bardzo mnie cieszy. Wiadomo, że takich ryb jest najmniej i najtrudniej je złapać ale chyba o to w tym wszystkim chodzi? Dlatego radość z okazu jest ogromna. Zamiast marudzić trzeba się po prostu bardziej postarać. Albo siedzieć na tyłku w domu. Rybki same się nie złowią.
Stanisław nie łam się i rób swoje Smile

Ja chętnie zobaczę wszystkie zdjęcia wielkich zdobyczy i naturalnie jeszcze pogratuluję. Pozdrawiam.

W pierwszym swoim poście napisałem
Dopiero kwiecień , a ja już przebieram nogami
Co oznacza ,że nie mogę się doczekać rozpoczęcia sezonu sandaczowego, a nie przebieram nogami nad brzegiem osadnika w kwietniu kłusując za sandaczem Confused

Po drugie to w pale mi się nie mieściło ,że ktoś może pomyśleć o kimś,że jest tak skrajnie głupi żeby chwalić się sandaczem na publicznym forum złowionym w okresie ochronnym. No ale się pomyliłem. Sam się czegoś nauczyłem i wyciągnąłem wnioski Very Happy

Myślę ,że sprawa tej ryby dostatecznie została wyjaśniona.

Moją rybą kwietnia, jak i całego mojego wędkarstwa jest absolutnie pstrąg potokowy. Karpiowanie czy sandaczowanie to dla mnie odskocznia od kropków i traktuje to w kategorii dobrej zabawy.
Co do aktywności na forum , jak odkurzę karpiówki i zasiąde gdzieś nad naszą woda na pewno wyskrobię krótką relację i cykne kilka fotek. Może uda się nam nawet kilka osób zaskoczyć Smile

Namawiam też wszystkich forumowiczów do wpisów Laughing

Tymczasem ruszam na kwietniowe pstruchy bo przy kompie się nic nie złowi. Życzę wszystkim połamania i pozdrawiam.

Stanisław, złapałeś tego Jazia z galerii na smużaka czy jakaś inna przynęta? Pozdrawiam i piękna sztuka Smile

Łowiłem na woblerki tonące. Zajrzyj do galerii, łowiłem na identyczne. Zdjęcie z autoportretem to centrum Szczercowa i Widawka. Drugie , jeśli dobrze pamiętam jest przed Słokiem.
Miałem jakiś czas faze na jazie ale jakoś to nie dla mnie Smile

Panowie o jakim sandaczu mowicie? Bylem w galeri i nie ma zadnego sandacza.

Mowa o 96cm sandaczu złowionego przez Stanisława. Zdjęcie niestety zostało usunięte, ponieważ w galerii zawsze widnieją daty wstawienia zdjęcia a nie chwili zrobienia. Przez co ktoś zarzucał koledze Stanisławowi rzekome złowienie ryby w okresie ochronnym. Stąd usunięcie zdjęcia przez autora. Oczywiście ryba została złowiona w sposób prawidłowy i w odpowiednim czasie.