Odpowiedź cd.

3.Na łowiskach prowadzimy gospodarkę rybacko-wędkarską w konsultacji z ichtiologiem z Piotrkowa oraz z ichtiologiem z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego . w Olsztynie i z Kopalnią To nie są stawy hodowlane ani łowiska specjalne, prowadzimy je są zgodnie z zasadami sztuki rybackiej jako wielo gatunkowe i ogólnie dostępne. Z uwagi na charakter i osiągniecie równowagi występujących gatunków i roczników, należy wpuszczać głównie narybki i kroczki. Zarząd wiedząc jaka jest presja wędkarska wpuszcza również znaczące ilości ryb kroczków dużych i prawie handlowych – dotyczy to karpia, lina, szczupaka i sandacza.
Dlaczego nie łowimy ryb dużych - bo jest ich mało i częściej biorą ryby małe. Na okazy dorastają pojedyncze sztuki ponieważ je nagminnie wyławiamy. Przyczyną takiego stanu: niespotykana presja wędkarska ( 2600 wędkarz), brak kultury wędkarskiej w tym kłusownictwo oraz zagrożenia ze strony zwierząt: wydry i kormorany.
4.Zarybiania są jawne i uczestniczy w nich kilkanaście osób z naszych kół w Bełchatowie. Jeżeli ktoś chce być przy zarybianiu to nie ma problemu – są informacje i telefony do nas. Akcja zarybieniowa to nie kupowanie ryb na targu na godzinę, po ryby jedziemy wtedy kiedy dostajemy telefon do odbioru ( czasami z godziny na godzinę). Jeżeli jest komunikat, że jutro wpuszczamy to jak ktoś chce to zawsze może zdążyć na czas. Koledzy z komisji zarybieniowej tracą cały dzień, a też by chcieli załatwić wszystko jak najszybciej. Oświadczam, że nie wpuszczamy „wody”, każdy kilogram ryby jest zważony i wpuszczony komisyjnie do naszych wód – za to gwarantuję.
Od dwóch lat wpuszczamy na wiosnę karpie dla Was mające wymiar, gdzie są ?, zostały wyłowione prawie wszystkie w ciągu miesiąca – nie wydry. Wszyscy pamiętają setki samochodów na Kamieniu czy Winku. A za nasze pieniądze można kupić jedynie 2 kg ryby na jednego wędkarza.