Recenzja z nad wody

Wysłany: Sob 21:47, 26 Mar 2016 Temat postu:

W piątek byłem na Winku, ogólnie tylko płotki brały takie 15-25 cm. Łowiłem jedna na feeder druga na spławik. Zadowolony jestem że coś tam się działo...

Wysłany: Nie 15:46, 27 Mar 2016 Temat postu:

Witam też byłem na Winku, ale w sobotę wyniki podobne. Leszczą posmakował ananasik , jak ktoś ma ochotę zapraszam
[link widoczny dla zalogowanych]

Dołączył: 03 Mar 2012 Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

witam ostatnio 2 razy nad wodą osadnik Kamień i bierze drobnica: jazie, płocie. miłem na kiju cos wiekszego ale nie udalo sie wyholowac. Jak na innych zbiornikach? Pozdrawiam

Wczoraj byłem ze znajomym i- 4 osoby na Chabielicach od strony kościoła, od 14 do ok 20. W sumie 8 wędek w wodzie (grunt i spławik) i w sumie 5 rybek małych złapanych (okonki, płotka, karaś)

[link widoczny dla zalogowanych] poznajcie nasz piękny Wiek?zapraszam do lektory

Wczoraj byłem popołudniu na Kamieniu 3 komora i totalna dupa :/ Dziś też się przejadę z ciekawości ... W niedzielę po południu też byłem i zero brań ...

ktoś gdzieś był ? dzieje się coś ?

nikt nigdzie nie jezdzi ? Wszyscy pewnie na urlopie Smile

Ja ostatnio nie mam czasu i pytam się z czystej ciekawości ....

Siema forum chyba zdechło nic nigdzie ja zacznę byłem dwa razy po pracy na słoku w poszukiwaniu okonia i powiem wam że jest nawet bierze i to fajnie

Witajcie, byliście może dziś na Winku ? Coś się działo ? ja byłem z kolegą zobaczyć ale nie łowiliśmy - masa wędkarzy cały Winek oblężony Smile

Właśnie wróciłem, byłem dzisiaj od 13, w sumie prawie 7 godzin łapania, jeden karpik 29 cm wypuszczony, bardzo cienko ogólnie liczyłem na coś więcej, ale obok to samo, wędkarze bez brania żadnego, albo może ze dwóm wędkarzom trafił jakiś niewymiarowy. Jak na wodę obstawioną dookoła to szału nie było, objechałem dookoła i popytałem kilku znajomych którzy też liczyli że chociaż będą brania co jakiś czas. a tu szału nie było. Spotkałem kumpli z roboty co siedzieli od wczoraj i sylwestra spędzili, w nocy zero brań, rano dopiero złapali 2 karpie takie 36 cm, jak na 4 chłopa i 8 wędek i siedzenie ponad 30 godzin nad wodą to lipa. Cienkie słabe zarybienie kroczkami i kilkoma wymiarowymi karpiami to tak jest. Jak teraz będą brać to tylko takie wsuchy niewymiarowe, przypadek że trafi sie wymiarowy o ile takie wpuścili.
Ja zazwyczaj najlepsze wyniki na winku mam tak od połowy kwietnia do początku lipca, wtedy żerują już duże starsze karpie (tych jeszcze trochę tam jest) i jak łowie to takie po 45-50cm. żeruje leszcz łapię takie po 40cm, piękne karasie, bąki, ze dwa razy złapałem kilka jazi takich ponad 40 cm. płocie ponad 30 cm.
Ogólnie to bardzo źle wygląda Winek, zarosło strasznie woda miejscami cała w zielsku, trzcinach, tatarakach, pełno zaczepów a na brzegu krzaki, jeżyny, gałęzie, brak wielu miejsc do podjazdu samochodem i łapania. Mogli by trochę wyciąć krzaków jak kilka lat temu -w sumie to przecież łowisko specjalne a zarazem osadnik dla wód z KWB Bełchatów.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

trochę nowości. Czytając ostatnio artykuł w "WW" i dowiedziałem się że nie można łapać między innymi na sztuczne robaki, które są w sprzedaży nawet nie wiedziałem i sam na nie łowiłem, ale czy napewno słyszał ktoś coś podobnego?

W pierwszych dniach po otwarciu Winka ciężko było zliczyć samochody. W pierwszym dniu doliczyłem się 55 aut !!! Cała świta naszego okręgowego wędkarstwa, "wędkarze roku" . Pakowali do bagażników aż miło , ludzie w spodniobutach wchodzili po pachy do wody i grabiami wybierali grążele szykując miejscówki żeby mieć gdzie zarzuci. Obłęd , paranoja. Nie pierdolcie później że ryby nie ma!!!